Ułatwienie dla banków w pozbywaniu się niespłacanych kredytów

Opublikowano: 11 Kwi 2024 Agnieszka Kłak 5 min. czytania

Kategoria: Blog bankowy

Nie od dziś wiadomo, że swój dług trzeba spłacić.  Niestety, wciąż trafiają się klienci, którzy nie zamierzają regulować swoich zobowiązań w terminie. W takim przypadku banki najczęściej dążą do skutecznego pozbycia się umowy kredytowej, która najzwyczajniej im ciąży. Istnieje wprawdzie możliwość sprzedaży długu do firmy, która kompleksowo obsłuży taki kredyt, ale w praktyce instytucje mają duże trudności z takim przekazaniem zobowiązania. Poza tym najczęściej jest to niezbyt korzystne finansowe. Dlatego też Ministerstwo Finansów ogłosiło projekt ustawy, która ma przynieść ułatwienie dla banków w pozbywaniu się niespłacanych kredytów.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • co bank robi, jeśli dług nie jest spłacany przez klienta,
  • co zmieni zapowiadana ustawa,
  • czy rzeczywiście można spodziewać się zmian na korzyść dla banków.
bank

Co może zrobić bank, kiedy dłużnik nie spłaca kredytu?

Codziennie polskie bani udzielają całego mnóstwa zobowiązań takich jak kredyt hipoteczny, kredyt gotówkowy czy kredyt konsolidacyjny, otwierają konta dla nowych klientów, wydają karty kredytowe i płatnicze. Ale oprócz tego monitorują płatności swoich aktualnych dłużników. Praktyka pokazuje, że nie brakuje takich klientów, którzy poczynili wyraźnie opóźnienie w spłacie - wg danych Krajowego Rejestru Długów w 2024 roku zobowiązań nie spłaca aż 2,3 mln Polaków, a łączna kwota wynosi 45 mld złotych, przy czym od 2023 roku łączna wartość tego zadłużenia zwiększyła się o 2,8 mld złotych. 

W momencie, w którym dłużnik zalega ponad 90 dni ze spłatą, instytucje bankowe tracą nadzieję na odzyskanie swojej należności. Niejednokrotnie decydują się skontaktować z firmą, wyspecjalizowaną w odzyskiwaniu zadłużenia. Wówczas zobowiązanie jest sprzedawane za relatywnie niedużą sumę, ale kiedy już to następuje, to kredytodawcy najczęściej decydują się na zbycie większego portfela kredytowego, zawierającego nawet kilka tysięcy niespłacanych zobowiązań. Jednak bankom wcale nie tak łatwo sprzedać nieuregulowane przez klientów długi. 

Czego dotyczy projekt ustawy autorstwa MF?

Ministerstwo Finansów ogłosiło projekt ustawy, który ma implikować założenia  Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/2167 z 24 listopada 2021 r. w sprawie podmiotów obsługujących kredyty i nabywców kredytów oraz w sprawie zmiany dyrektyw 2008/48/WE i 2014/17/UE. Jak zapowiada Ministerstwo nowa ustawa ma ułatwić procedurę sprzedaży zobowiązań oraz zachęcić firmy windykacyjne do nabywania kredytów, gdyż dziś nierzadko im się to niezbyt opłaca. Uzasadnienie projektu ustawy zawiera także tezę, że spore korzyści dla rynku finansowego ma przynieść proces przenoszenia niespłacanych zobowiązań na podmioty posiadające wyspecjalizowane narzędzia do obsług takich kredytów oraz skłonne do podjęcia większego ryzyka kredytowego niż banki. 

Będą wymogi dla firm windykacyjnych

Ministerstwo Finansów zapewniło, że ustawa będzie także dbała o interesy klientów - wobec czego kontrolę nad sektorem sprzedaży niespłacanych kredytów obejmie Komisja Nadzoru Finansowego. KNF będzie prowadziła rejestr firm uprawnionych do obsługi kredytów - i to jest pierwszy wymóg. Drugi to konieczność prowadzenia działalności gospodarczej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto Komisja będzie mogła nie tylko udzielić zgody na obsługę długów, ale też cofnąć takie uprawnienia, zaś w razie wykrycia nieprawidłowości w tym zakresie przewidziane będą kary finansowe, a nawet pozbawienia wolności. 

Jakie będą skutki rzeczonej ustawy?

Z jednej strony nie da się ukryć, że należałoby wdrożyć rozwiązanie, które pomogłoby bankom radzić sobie z nieuczciwymi dłużnikami. Odzyskiwanie należności często jest utrudnione, choćby ze względu na długi czas oczekiwania rozstrzygnięcia sprawy w sądzie, czy też przeszkody w czysto technicznym odzyskaniu pieniędzy od dłużnika. Poza tym nie zawsze jest tak, że faktycznie odzyskanie długu oznacza też odzyskanie 100% wartości wierzytelności - czasem jest to tylko część. Z drugiej strony można mieć wątpliwości, czy firmy windykacyjne będą chętnie zgłaszały się do rejestru KNF, skoro będą ciążyć na nich dodatkowe wymogi do spełniania, a już dziś wiele z nich sceptycznie patrzy na obsługiwanie długów banków. 

Dodano: 11.04.2024

Czy ten artykuł był pomocny?


Ocena / gł.
Top